Tak to dziś ten dzień. Już nie mogę doczekać się momentu kiedy zobaczę Miśka i mocno go przytulę. Z samego rana spakowałam nasze rzeczy i zarezerwowałam nam pokój w hotelu w którym mieszkają siatkarze. Michał nic nie wie o naszym przyjeździe, to będzie doskonała niespodzianka. Antek jest bardzo szczęśliwy że zobaczy ojca a ja się cieszę że Michał zobaczy swoją córkę.
Droga minęła nam bezproblemowo. Zuzia uwielbia jazdę autem. Nie spała ale w ogóle nie płakała. Zrobiliśmy sobie przerwę na stacji benzynowej, zjadłam batona i kupiłam wodę po czym ruszyliśmy dalej.
W hotelu zameldowaliśmy jakoś w połowie trwania meczu. Przewinęłam małą, nakarmiłam i utuliłam do snu. Poprosiłam młodego żeby pilnował małej i poszłam wziąć szybki prysznic. Jak się okazało Polska wygrała mecz o wyjście z grupy 3;0 i dalej stara się o złoto.
Po tym jak wysuszyłam włosy i założyłam na siebie to nałożyłam lekki makijaż. Napisałam sms do Igły z pytaniem o której będą w hotelu. Wyjaśniłam mu o co chodzi i ten obiecał że napisze jak będą przed hotelem. Ucieszyłam się bo dzięki pomocy Ignaczaka niespodzianka dla Miśka się uda. Jakąś godzinę potem dostałam sms od libero i szybko zeszłam do holu. Udało mi się w sam raz bo akurat chłopaki weszli do pomieszczenia. Spojrzałam na Krzyśka a ten się tylko uśmiechnął
-Stary, ale ty masz zajebistą rodzinę.- klepnął Miśka
-Wiem.- odpowiedział
-Emila pięknie dziś wygląda.
-Skąd wiesz? Znowu zjadłeś za dużo czekolady i bredzisz.!- Michał się zdenerwował
-Wiesz co? Dziś wcale nie jadłem a Emila stoi tam to ją widzę.- powiedział do Kubiaka i pokazał mu nas palcem
-Nie wierzę.!- krzyknął Misiek i chwilę potem był już koło mnie
-Cześć.- powiedziałam
-Kochanie, ale jak wy tu?- spytał
-Cóż, Zuza stęskniła się za tatą więc jesteśmy.
-Gdzie dzieci?
-W pokoju. Zostawiłam małą z Antkiem.- odpowiedziałam
-Chodźmy do nich. Tak strasznie się cieszę. Dziękuję!- pocałował mnie i objął
Misiek jak tylko zobaczył córkę popłakał się jak małe dziecko. Wziął małą na ręce i zaczął do niej mówić jak bardzo nas kocha i tęskni za nami. Co chwila całował ją w czoło a ona trzymała go za palec u ręki. Ja sama też trochę się popłakałam na ten widok. Dopiero kiedy zasnęła położył ją na łóżku i usiadł koło mnie i Antka.
-Dziękuję że tu przyjechaliście. Dziękuję.- powiedział i wziął młodego na kolana
-Wiedziałam że tego potrzebujesz więc wzięłam dzieci i jesteśmy.- wzruszyłam ramionami
-Kocham cię Emila. Tak strasznie cię kocham.- powiedział i mnie pocałował
-Błeee...- odezwał się Antek
-Ty młody jeszcze tego nie rozumiesz ale sam kiedyś też się tak będziesz całował zobaczysz.- Michał poczochrał Antka po włosach
-Wiem. Myślisz że się nie całowałem?- syn spytał Kubiaka
-Co?- zdziwił się Michał
-No tak. Z Zuzią jest fajna.- odpowiedział dumny z siebie junior
-Wiedziałaś o tym?- spytał mnie mąż
-No co ty. Pierwsze słyszę o tym że nasz syn ma dziewczynę.- parsknęłam śmiechem
-To nie jest moja dziewczyna. To był taki jednorazowy numer.- odezwał się młody
-Brak mi słów. Synek no co ty?- spojrzał na niego ojciec
-Tata kiedy wrócisz do domu?
-Oj Antoś jeszcze jakieś 2 tygodnie. Szybko zleci.
-Nudno w domu bez ciebie...
-Naprawdę? Jak wrócę to cię zabiorę do wesołego miasteczka albo do zoo.- Michał uśmiechnął się do syna
-Napewno?
-Napewno synu.
-Fajnie, a Zuzia pojedzie z nami?
-Oj chyba jest za mała na karuzele ale pewnie czemu nie.
-Suuper.!- mały ewidentnie wpadł w zachwyt
Szybko usiadłam Michałowi na kolanach i wtuliłam się w niego. Tak strasznie za tym tęskniłam a jutro wracamy już do pustego domu więc muszę się nacieszyć.
-Dziękuję ci skarbie.- powiedział
-Nie ma za co. Jesteś spokojniejszy?- spytałam
-Cieszę się że mogłem zobaczyć waszą trójkę. Szczególnie ważne było dla mnie żeby zobaczyć się z Zuzią. Dziękuję że ją tu przywiozłaś.
-Nie ma za co. Teraz skup się na złotym medalu który niedługo zawiśnie na twojej szyi.
-Kiedy wracacie do domu?- spytał
-Jutro. Chciałam tylko żebyś poznał nasza córkę i trochę podbudował swoją wiarę w siebie. Nie zadręczaj się tym że nie było cię przy mnie kiedy rodziłam nasze dzieci. Ważne że jesteś z nami teraz. I ważne że będziesz już zawsze.- złożyłam na jego ustach delikatny pocałunek
W tym momencie drzwi do pokoju się otworzyły a w nich zobaczyłam wielgachnego miśka w Reprezentacyjnej koszulce. Jak się okazało na plecach widniał napis Zuzanna Kubiak i numer 13. Za miśkiem stał Igiełka, Winiar, Wlazły, Cichy Piotrek, Marcin Możdżonek, i Wronka z Kłosem.
Każdy z nich miał jakiś mały drobiazg dla małej. Wpadli mi do pokoju bo koniecznie chcieli zobaczyć najmniejszą kopię Michała.
Zostałam wyściskana przez wszystkich a Misiek już obiecał chłopakom że po mistrzostwach obowiązkowo opiją zdrowie córki. Nie spodziewałam się tego że nawet Stephane Antiga wpadnie do nas i odbierzemy od niego gratulacje i prezent dla małej.
Wieczór spędziliśmy wszyscy razem, chłopaki zostali u nas w pokoju i długo rozmawialiśmy. Igła oczywiście wypytał mnie czy Iwona za nim tęskni i nie ma tam nikogo pod jego nieobecność. Wszyscy pytali też o Zbyszka bo nie wiedzieli czemu opuścił kadrę.
-Emili a długo tu z nami zostaniesz?- spytał Kłos
-Jutro rano zabieram dzieciarnię i wracamy do domu.- uśmiechnęłam się
-Szkoda, brakuje nam tu damskiego towarzystwa.- odpowiedział
-To dobrze, znaczy że jesteście wierni swoim partnerkom.- roześmiałam się
-To to nawet nie podlega dyskusji że tak. A widziałaś się z Anią?- spytał Piotrek
-Niestety ostatnio nie. Byłam ciut zajęta.
-Aha, też bym chciał żeby tu do mnie wpadła.- westchnął
-Oj Piotrze bądź silny a nie płaczesz nad zwykłą kobietą..!- klepnął go Możdżonek
-Ty może za żoną nie tęsknisz ale ja tak wiesz.!- zaczęli się kłócić
-Oo Zuzieńka się obudziła. Chodź wujek Karol cię weźmie.- Kłos wziął małą na ręce
-Błagam nie zrób jej krzywdy.!- od razu odezwał się Michał
-Oj przestań myślisz że co ja jestem.?
-Drewniak i Łamaga.- odpowiedział mu Wrona
-Ty się Andrzej nie odzywaj jak nie mówisz nic mądrego. Nie słuchaj ich malutka wujek nie zrobi ci nic złego. Wujek cię bardzo lubi...- Karol zaczął mówić do małej śmiesznym głosem
-Ogłupiał do reszty. Michał ty zabierz mu to dziecko.!- wtrącił Igła
-Spokojnie dajcie mu się wykazać. Trochę zaufania co?!- odezwałam się
-Dziękuję.!- odpowiedział dumny z siebie Karol
Karol super sprawdził się w roli niani. Szybko nakarmił butelką i ponownie uśpił małą. Ewidentnie spodobała mu się opieka nad noworodkami i chłopaki zaczęli proponować mu zmianę zawodu.
Jakoś koło 22;00 chłopaki zaczęli wychodzić z naszego pokoju.
-Michał ty spisz dziś z Emilą tak?- spytał Winiar
-No nie wiem a co?
-Bo jak tak to wujek Winiarski zabierze Antka do naszego pokoju tak żebyście się w spokoju wyspali.
-Mówisz serio?- zdziwił się Misiek
-No pewnie. I tak twoje łóżko stoi wolne a obstawiam że chyba chcesz przytulić się do żony.?- Michał poruszył dziwnie brwiami
-Jasne dzięki stary. Tylko pilnuj go tam i nie katuj go. Ma iść spać.!
Antek strasznie ucieszył się że będzie spał u wujka co mnie zaniepokoiło. No bo dziecko powinno zostać z nami ale wizja wtulenia się w męża była bardzo kusząca.
Szybko oboje zasnęliśmy. Na nasze nieszczęście jednak nasza córka jakoś koło 2 w nocy zgłodniała i musiałam do niej wstać. Reszta nocy upłynęła jednak spokojnie.
==========================================================================
Jestem :)
Wiem i strasznie przepraszam za tą obsówę ale ten tydzień był mega fatalny:)
Epilog pojawi się koło środy i ręczę za to swoją głową.!
Zaczęłam pisać nowy blog z Cichym w roli głównej http://w-rytmie-siatkowki.blogspot.com/
Są już dwa pierwsze rozdziały i zapraszam do czytania :**
Ciao.!!!
Dobrze, że Misiek mógł zobaczyć swoją rodzinkę. Wszyscy się ucieszyli. Jaki dobry wujek Michał wziął Antka do pokoju aby rodzice pobyli razem.
OdpowiedzUsuńSuper:)) Taka szczęsliwa rodzinka <3 Szkoda ze niedługo koniec juz ;//
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Co do kolejnego bloga to zajrzę. Gośka ^^
Tak samo zajrzę na tego nowego bloga.Tak dodatkowo pytam czy na tym blogu pani jeszcze coś wrzuca.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń