wtorek, 29 lipca 2014

45. Nowy członek naszej rodziny...

Zdziwiłam się, o co może chodzić Błażejowi. Przecież mnie nie zna więc dlaczego kłócił się o mnie z Kubiakiem. Przełknęłam ślinę i niepewnie spytałam męża:

-Ale dlaczego kłóciliście się o mnie?
-To nie jest ważne Emila. Błażej cię nie zna więc nie ma prawa oceniać.- Michał mnie przytulił
-Oceniać? Nic z tego nie rozumiem.
-Bo widzisz Błażej jest dziennikarzem sportowym. Robił artykuł o włoskiej drużynie siatkówki...
-O Modenie tak?- spytałam
-Tak i nie uwierzysz kogo spotkał. Andreę Salę.!
-Ale co ma do tego Andrea? On ma swoją rodzinę...
-Widzisz skojarzył nazwisko Kubiak i spytał Błażeja czy nie jest ze mną rodziną. Kiedy wyszło że tak, opowiedział mu z kim to się związał jego brat czyli ja.
-Co mu takiego powiedział? Przecież ja nic złego nie robiłam...
-Andrea twierdzi że Antek jest jego synem a ty regularnie mnie z nim zdradzałaś.
-Co?- aż wstałam z miejsca
-Spokojnie, Emiluś. Wszyscy wiemy że to bzdura.!
-No Błażej chyba nie wie.!
-Wytłumaczyłem mu a on mnie tylko ostrzegał przed tobą. Nie chciałem tego słuchać i stąd ta kłótnia.
-Ok ale dlaczego Andrea to wymyślił. Nie rozumiem..!
-Ja też nie ale chyba miał w tym jakiś cel.!- Michał tylko wzruszył ramionami
-Dowiem się o co chodzi. Nie zostawię tak tego. Zadzwoń do brata niech tu przyjedzie... proszę.!- spojrzałam błagalnie na męża
-No dobrze, może się zgodzi.- Michał wyjął telefon

Serio chce mi się płakać. Nie mam już siły na to by cały czas bronić mnie i moją rodzinę przed atakami innych. Błażej obiecał przyjechać więc zaczęłam nerwowo go wyczekiwać chodząc wokół wyspy kuchennej w kółko. Michał tylko siedział w salonie z małym oglądali jakąś bajkę.
Tak w ogóle to co za bzdura, że niby Antoś jest synem Andrei przecież młody jest tak podobny do Kubiaka, ten sam uśmiech i oczy.
Po 30 minutach na podjeździe pojawił się samochód brata Miśka. Wzięłam głęboki wdech i szybko otworzyłąm mu drzwi.

-Wejdź.!- wpuściłam go do środka
-Słuchaj Emilka ja nic do ciebie nie mam ale...
-Wiem, chcę to wyjaśnić. Chodź do salonu.!
-Położę spać młodego.!- Michał zabrał syna na górę
-Napijesz się czegoś?
-Wody jeśli można.!- odpowiedział a ja szybko podałam mu szklankę
-Słuchaj Błażej powiedz mi co nagadał ci Andrea?- usiadłam obok niego
-Wiesz poznałem go podczas wywiadu z zawodnikami. Widziałem jak zainteresował się mną kiedy się przedstawiłem. Po chwili rozmowy z nim kazał mi ostrzec Michała że wrabiasz go w ojcostwo i regularnie go zdradzasz. Wybacz ale chciałem po prostu Miśka ostrzec...
-Rozumiem że chciałeś chronić brata ale dalej nie rozumiem dlaczego tak cię okłamał. Antos jest synem Michała nikt nie ma co do tego wątpliwości. To przecież widać jak młody jest do ojca podobny...
-Posłuchaj musisz wyjaśnić to z Salą. Nie wiem co nim kieruje ale ewidentnie chce namieszać.!
-Wiem tylko jak to zrobić.?
-On będzie w Polsce, mogę załatwić wam spotkanie. Tylko że on nie będzie o tym wiedział.
-Mógłbyś?- ucieszyłam się
-Jasne..- uśmiechnął się
-Dziękuję!- mocno przytuliłam Błażeja
-Co robicie?- do salonu wszedł Michał
-Błażej pomoże mi załatwić tą sprawę z Andreą.- odsunęłam się od brata Michała
-Dzięki stary.!- Michał wyciągnął dłoń do Błażeja
-Jesteś moim bratem. Mimo wszystko...- uścisnął dłoń Michała
-Zostaniesz na kolacji?- spytałam Błażeja
-Nie chcę robić kłopotu, zjem w hotelu...
-Ale to żaden problem prawda Michał?
-Nie no skąd. Zostań Błażej- odpowiedział mój mąż
-W takim razie chętnie skorzystam. Dziękuję.!- uśmiechnął się starszy Kubiak

Na kolację wymyśliłam pizzę domowej roboty którą zażyczyli sobie panowie. Antek po 30- minutowej drzemce zbiegł z góry i usiadł w salonie między ojcem a wujkiem. Błażej szybko złapał kontakt z młodym i chwilę potem śmiałam się jak starsi Kubiakowie grali w twistera a młody kręcił. Wzięłam aż aparat żeby uwiecznić tą jakże śmieszną chwilę. Michał to zobaczył i od razu krzyknął:

-Śmieszy cię coś?
-Bardzo kochanie. Wyglądacie komicznie.!- odpowiedziałam
-Dołącz do nas.!- powiedział brat Michała
-Yyy chyba nie. Wolę stać tu i się śmiać.!
-Taka jesteś? Dobra?- Michał wstał zpodłogi
-Co robisz?- spytałam cofając się
-Zrobiłaś kolację?-ten spytał idąc w moją stronę
-Tak. Jest w piekarniku.!
-Bardzo dobrze. Ale ubrudziłaś się mąką...
-Gdzie?- spytałam
-Tu.!- pokazał palcem na mój biust i gdy się schyliłam by spojrzeć podbiegł do mnie i wziął na ręce
-Michał brutalu puszczaj.!- zaczęłam krzyczeć
-Niee.!
-Dlaczego? Proszę puść.
-Nie ma mowy. Grasz z nami.!- położył mnie na podłodze obok planszy
-Ale kolacja...- zaczęłam
-Wyjąłem ją już.!- wtrącił Błażej
-Znowu męska zmowa. My serio musimy mieć córkę.!- burknęłam
-To co chodźmy na tą kolację.- spytał mnie Michał
-Ok.- odpowiedziałam i wstałam z podłogi

We czwórkę zasiedliśmy do stołu. Michał jako gospodarz zaproponował bratu alkohol ale ten odmówił bo jest kierowcą. Zjedliśmy pizzę w doskonałych humorach a potem wróciliśmy do gry. Oczywiście musiałam zagrać z chłopakami a nasz syn miał z nas niezły ubaw. Nawet nie zwróciliśmy uwagi na to że z 19;00 zrobiło się po 22;00. Kiedy Błażej zobaczył która godzina wstal z podłogi jak poparzony.

-Musze już lecieć.!- zaczął się poprawiać
-Dokąd?- spytał Michał
-Muszę jechać do hotelu. Jeszcze się nie zameldowałem.
-Śpij tu. U nas będzie ci lepiej niż w hotelu.- powiedział Misiek
-Nie no co wy. Nie chcę robić problemu...
-Ale to żaden kłopot. Pokoje gościnne stoją puste zaraz przyszykuję ci pościel..- zaczęłam
-Nie bardzo wam dziękuję ale jednak pojadę do hotelu.
-Jak wolisz.!- stwierdził Michał
-Ale dzięki za szczere chęci.
-Pamiętaj że zawsze możesz do nas wpaść, jesteś członkiem naszej rodziny prawda Michał?- spojrzałam na męża
-Właśnie stary mimo nieporozumień między nami pamiętaj że jesteś moim bratem i kocham cię. - odpowiedział mu Michał
-Michał... ja cię przepraszam. Tyle czasu obrażałem się jak małe dziecko o to że to tobie udało się wybić jako siatkarzowi...
-Nie ma o czym mówić.!- Misiek wyciągnął dłoń do brata a ten od razu ją uścisnął

Gdy chłopaki się pożegnali od razu poszłam pod prysznic. Ucieszyłam się z faktu że poznałam brata Miśka a do tego oni się pogodzili ale cały czas w głowie zastanawiałam się dlaczego Andrea miesza w naszym życiu. Po tym jak położyłam małego spać sama też ułożyłam się na łóżku w sypialni. Chwilę potem dołączył do mnie Michał.

-Co się dzieje.? Jesteś spięta?- spytał tuląc się do moich pleców
-Tak się zastanawiam co kombinuje Andrea.
-Nie martw się. Niedługo się wyjaśni po co to robi. Śpij Emiluś późno już.
-Masz rację. Dobranoc skarbie.
-Dobranoc.- odpowiedział i chwilę potem wtulona w niego zasnęłam


==========================================================================


Jestem :) Miałam być wczoraj chyba, wybaczcie ale nie wyrobiłam się z pisaniem
Wybaczcie mi to na górze ale pisałam na szybko i mogą być błędy.
Następny koło piątku ew. soboty :) Postaram się wyrobić w czasie
DO NASTĘPNEGO :***

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział ;)
    Swoją drogą ciekawe co kombinuje Andrea. Oby się szybko wyjaśniło
    Pozdrawiam Ola;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech wszystko się wyjaśni z Andrea :) Czy oni nie mogę mieć trochę spokoju. Zawsze ktoś musi im przeszkadzać.

    OdpowiedzUsuń
  3. 28 yr old Programmer Analyst I Danny Chewter, hailing from Leduc enjoys watching movies like Baby... Secret of the Lost Legend and Scouting. Took a trip to Sacred City of Caral-Supe Inner City and Harbour and drives a Ferrari 275 GTB/4 ART Spyder Alloy. artykul

    OdpowiedzUsuń